Akcja na początku, potem tylko standardowy spęd karaluchów.
Jeden laczek spadł, więc los osoby poszkodowanej jest niepewny.
Jeden laczek spadł, więc los osoby poszkodowanej jest niepewny.
śmiejesz się Flodzia, a nagrywający po prostu chciał zaznaczyć że służby w tym kraju mogą sobie bezkarnie niszczyć mienie prywatne, tylko dlatego że robią "łi-łu" (bo włączą sygnał)